Ten anons zadziwił mnie, bo nie ma żadnego praktycznego sensu. Czyżby był odpowiedzią w formie anonsu na jakąś rozmowę z kimś? Oceńmy sami:
Majorka to ja byłem siedmiokrotnie. Jeszcze byłem w Szczekocinach i w Szydłowie - nie mylić z Szydłowcem.
A może ktoś miał jakiś strumień świadomości, który wyprysnął w taki sposób na anons? Bo dla każdego normalnego człowieka sens i treść tego anonsu to czarna magia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz