W tym anonsie nie wiem czy mam do czynienia z krytyką, czy też z kryptoreklamą. Mam nadzieję, że sam autor wie, jakie ma intencje. Zaś anons jest taki:
widzę, że tutaj wszystkie anonse dotyczą jednego; jutro będę przejazdem w Kielcach; może ktoś mi pokaże miasto?
Chyba nie ma zamiaru zwiedzać miasta, skoro mówi o tym, że anonse "dotyczą jednego"? Można więc chyba założyć, że i on tego "jednego" (czyli seksu) szuka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz