wtorek, 20 stycznia 2015

Co autor miał na myśli?

Czasem zastanawiam się co autor miał na myśli. I nie mogę tego dojść. Oto anons, który pokazuje taki ciekawy przypadek (pisownia oryginalna):

BaŁdzo pragnę mężczyzny co wywróci mój świat do góry nogami, co sprawi ze nawet w najbardziej pochmurny dzień i największą śnieżycę pojawi się uśmiech na mojej twarzy and promyk sUońca. Ty sypiesz mi piasek znad oceanu marzeń w oczy. Mam dosyć już chUopaczków, co nie potrafią mnie zaskoczyć - spróbuj wszak to nie jest aż takie trudne jak myślisz. Myślenie nie boli. Nigdy niczego nie zakładam, ale daję siebie Tobie w całości z SERCEM.....

Formalnie są tam błędy gramatyczne, ale napisane są dużymi literami, więc na pewno są napisane specjalnie. Ale jaki jest ich cel? Czyżby autor chciał nimi zwrócić uwagę? Nic o nim nie wiadomo. Nie wiem ile ma lat, skąd jest. Może autor liczył na to, że zaintryguje na tyle, że ktoś napisze do niego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz