środa, 1 października 2014

Humor Pana Boga

W życiu spotykają nas czasem zabawne wydarzenia. Ja część z nich określam mianem przykładów humoru Pana Boga. A ma On najwyraźniej bardzo duże poczucie humoru - choć dla nas maluczkich Jego humor może być lekko mówiąc uciążliwy. Rzadko kiedy bowiem ten humor przejawia się w pomocy, bardziej w przeszkadzaniu w czymś.

W moim życiu od dawna jest taka prawidłowość że w sprawach wielkich i ważnych mam przeważnie ogromnego życiowego farta. Dla równowagi w drobnych sprawach otrzymuję często (jak to nazywam) szpilki, czyli drobne złośliwości losu. To po to abym nie zapominał, że nie tylko fart w życiu przystoi. I w tych sprawach ciągle podziwiam pomysłowość Pana Boga.

Niedawno miałem jeden z prostych przykładów takiej szpilki. Rozmawiałem na kilku czatach z ludźmi którzy byli ciekawymi rozmówcami. I nagle musiałem podzielić uwagę między czat i świat zewnętrzny. Jak na złość, im bardziej dzieliłem uwagę, tym bardziej intensyfikowały się rozmowy na czatach. Prawdziwy challenge. A gdy zewnętrzny czynnik ustal - nagle te wspaniale zapowiadające się rozmowy pogasły jedna po drugiej. Jak sztuczne ognie, które mamiły iskrami by szybko sczeznąć. A ja? Cóż, podziwiałem to.

Bo jak tu nie mieć podziwu dla poczucia humoru Pana Boga? ;-)

1 komentarz:

  1. No to raczej Ty cały czas robisz sobie jaja z Boga! Obawiam się, że i Jego cierpliwość się skończy, bo nie sądzę, by ciągle pozwalał tak kpić z siebie... Ale z drugiej strony, jak widać, Bóg jest łaskawszy dla "ubogich umysłowo";-) Oczywiście zakładając, że jednak istnieje i nie ma nic lepszego do roboty, niż wbijania szpileczek jakiemuś tam zuchwałemu gejowi :-P A tak na marginesie, to jakoś nie widać tego farta "w sprawach wielkich i ważnych" (ani własnego mieszkania, ani pracy, ani zdrowia, o rodzinie czy prawdziwym związku już nie wspominając)... No, ale jeśli marnuje się życie na gejowskich czatach, to nie ma co się dziwić. :-\

    OdpowiedzUsuń