wtorek, 12 sierpnia 2014

Lord Jim

Oto kolejny przykład ogłoszenia danego przez kogoś mającego obsesję na punkcie własnej samotności, którą chciałby "zarazić" także poszukiwaną osobę. Autor anonsu ma pseudonim "Jim w Lustrze" - stąd tytuł mojego posta. Jak na system ogłoszeń gejowskich ma bowiem nieco lordowskie wymagania.

Poznam człowieka złaknionego rozmowy. Tematem może być nasze życie, nauka, sztuka itp. Przegadajmy całe wakacje! Cóż może być lepszego niż dialog wynikający z pokrewieństwa dusz? Mile widziany ktoś całkowicie samotny (bez rodziny i znajomych), kto – tak jak ja – nie ma planów na lipiec i sierpień. Nie ma na świecie wrażliwego i inteligentnego człowieka, który by się ze mną nudził. Jestem filologiem i psychoanalitykiem, tłumaczem literatury pięknej, publicystą, wykładowcą, a moimi sukcesami i porażkami można by obdarzyć połowę mieszkańców Pcimia Dolnego. itd. W ludziach cenię intelekt, głębię emocjonalną i kręgosłup moralny. Spotkanie face to face musi poprzedzić intensywna korespondencja. PS Na wakacje wybieram się do ukochanego Torunia, dołączysz? 

Już widzę jak kandydaci walą drzwiami i oknami w celu "złaknienia się" rozmową. Lord Jim nie jest bowiem byle kim - ma całą baterię ambitnych zawodów za sobą i w rozmowie robi zapewne lepszą kanonadę niż Reduta Ordona, która co prawda "sześć tylko miała armat" ale "wciąż dymią i świecą". Lord Jim jest też dodatkowo Wielkim Człowiekiem Sukcesu, zdolnym obdarzyć nim mieszkańców Pcimia Dolnego, a w przyszłości zapewne także Pcimia Górnego.

Ceni w ludziach to co uznajemy za przyzwoite. Intelekt, głębia emocjonalna, kręg słup moralny - to pozytywne cechy. Ale w sosie Wielkich Sukcesów i Jeszcze Większych Wymagań zaczynają powodować zgagę. Lord Jim zamiast kojarzyć się z kimś na wysokim poziomie, ale też otwierającym się na ludzi - staje się zimnym pomnikiem na zimnym piedestale. A z pomnikiem najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

I może dlatego wciąż jest sam.

1 komentarz:

  1. A według mnie sprawia wrażenie człowieka na poziomie, który wie czego chce i kogo szuka. Niestety to są wyjątki w tym chorym gejowskim światku. Ale prostactwo oczywiście tego nie zrozumie...

    OdpowiedzUsuń