piątek, 31 sierpnia 2012

Komunikacja

22 marca 2012
Dziś dostałem długi list (o którym pisałem w poprzednim poście), a około godziny 22 zagadałem na czacie Interii pewnego chłopaka. I pogadaliśmy sobie. On, jak się okazuje, jest na Dworcu Centralnym i czeka na pociąg do Krakowa. Tylko, że jest godzina 22 a pociąg jest około 2 w nocy. Więc zapytałem go dlaczego tak wcześnie jest na dworcu. Pokłócił się ze współlokatorem i dlatego jest wcześniej. No to gadamy dalej. I potem zdzwoniliśmy się - miał ładny głos przez telefon. I zapytałem go czy by nie wpadł do mnie posiedzieć skoro ma 4 godziny czekania na dworcu. I zgodził się. 

Podałem mu namiary na przystanek na którym miałby wysiąść. Wybrał autobus jadący z dworca Centralnego, miał też do dyspozycji tramwaj. Komunikacja jest w porządku. Jest w czym wybierać. I przyjechał. Wyszedłem po niego i spotkaliśmy się na osiedlu. I poszliśmy do mnie na kawę, która przydałaby mu się przed wyjazdem. Siedliśmy przy stole i gadaliśmy. Chaotycznie. A ja mu patrzyłem w oczy.

Adi jest pół krwi Romem, jego ojciec był nim. Dlatego ma przepiękne "perskie" oczy. Jedyne co nie pasuje tak bardzo do tej twarzy to fryzura. Ale taką rzecz najłatwiej poprawić. Oczu się nie wymieni, to nie "Raport mniejszości" ;-) W kiedym razie pogadaliśmy - niestety w sumie została nam na pogadanie tylko godzina. Bo trzeba było wyjść z większym wyprzedzeniem na przystanek. Planowałem Adiego odebrać na przystanku i przy okazji sprawdzić kiedy są autobusy nocne, ale spotkałem go już na osiedlu.

No to zebraliśmy się do wyjścia - na przystanek ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz