niedziela, 27 listopada 2011

Mój anons, twuj SMS :-)

Oto jaki wyszperałem SMS otrzymany w odpowiedzi na mój anons (podkreślenia błędów orograficznych moje):
Witaj twuj anons odzwierciedla to jakiego szukam chłopaka pragnę stałej męskiej bliskości i stałego związku jesteś muj typ może się spotkamy cześć [imię].
Niby pięknie, ale muj anons brzmi jakoś ułomnie. Tak samo twuj SMS ;-) I bądź tu mądry - człowiek pisze do mnie wiadomość, jestem w jego typie (chyba po cyferkach, bo zdjęcia nie zobaczył), używa nawet tak niebanalnego słowa jak "odzwierciedlenie", szuka związku... Ale gdzieś w oczy bije - mówiąc oględnie - skromna znajomość gramatyki.

Ten SMS to "dawno i nieprawda" więc nie zidentyfikuję tej osoby - nie wiem ile ma lat. Jeśli to młody chłopak, to jeszcze go zrozumiem - nie czytał wiele książek, nie oczytał się z językiem. Jeśli to mężczyzna w wieku 30-40 lat - to kompromitacja. Nie dowiemy się już tego, ale sprawa pozostaje ciekawa sama w sobie. Jak reagować na takie wiadomości?

Oczywiście próbować taką osobę poznać. Po niegramatycznym SMS-ie nie ma sensu jej skreślać. Nikt nie jest idealny. Takie "wady pisowni" można próbować skorygować. Ale uczciwości serca się nie skoryguje - zatem trzeba szukać serca, a nie gramatyki ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz