To jest wspomnienie z odległego dzieciństwa. Miałem wtedy 10 lat, gdy usłyszał o nim świat ;-) A tak na poważnie, to miałem zapewne około 10 lat, choć nawet tego już dziś nie sprawdzę...
Byłem z mamą na wczasach w jakimś uzdrowisku w Kotlinie Kłodzkiej. Pamiętam jak spodobał mi się tam chłopak. Chyba brunet. Przystojny. Chciałem się z nim zakumplować, był młodszy o kilka lat, poszedłem z nim na jakiś film puszczany dla dzieci - pamiętam, że ten film był dla mnie już "za dziecinny". Poszedłem tam specjalnie dla niego. Coś mnie ciągnęło do tego chłopaka. Po prostu. I tyle.
Teraz już wiem, co podejrzewać. Po prostu byłem gejem, w którym się rodziły pierwsze uczucia do mojej płci ;-) Ale w świecie głębokiej komuny nie było możliwości tego nawet odpowiednio nazwać, określić.
Jak powiedział Ludwig Wittgenstein - granice mojego języka wyznaczają granice mojego świata ;-) Dla mnie był to wtedy tylko świat hetero :-)
Czy można wiedzieć, w jakim wieku zostawił Pan żonę tudzież ostatecznie zaakceptował swoją tożsamość seksualną?
OdpowiedzUsuńW wieku XXI ;-))))
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz pogadać zapraszam na GG ;-)
OdpowiedzUsuń