poniedziałek, 29 lutego 2016

Zemno być

Irytują mnie przypadku głupoty, z którymi stykam się w czasie poznawania ludzi. Tym razem taki przypadek miał miejsce na GG. Rozmowa była tak ciekawa-inaczej, że zdecydowałem się ją przytoczyć w całości. Faktycznie, to bardzo dziwna rozmowa i na swój sposób pouczająca. Oto jej zapis (on i ja):

- Cze   
- Cze   
- Cze   
- Cze  
- Cze   
- cześć    
- Zemno być  
- co masz na myśli?  
- Pytam zemno być
- nie sadzisz ze to bardzo niepodpowiedziane pytanie?  
- jak można deklarować cokolwiek jeśli się kogoś nie zna?   
- Zemno być 
- nie
- żegnam   
- skoro nie rozumiesz co się do ciebie pisze   

- Ok

Pomijam już fakt, że mój rozmówca (z awatara wynika, że całkiem przystojny młody chłopak) robi błędy językowe. Można to zrozumieć. Ale głupoty już nie mogę. Najpierw spamuje mi przywitaniem. Potem wypowiada swoje "zemno być" - jak rozumiem jako pytanie. Ale jak można racjonalnie na to pytanie odpowiadać, skoro się tego człowieka w ogóle nie zna? Więc mu to napisałem. A on dalej swoje. Jak bezmyślna maszyna. 

Rozumiem błędy językowe. Rozumiem nawet takie pytanie. Każdy może je zadać w dobrej wierze, nie zdając sobie sprawy z tego, że pyta o coś, na co nie da się uczciwie odpowiedzieć. To wszystko rozumiem. Ale nie rozumiem, że ktoś mimo wytłumaczenia mu na czym rzecz polega, nadal uparcie brnie w swoje zaparte "zemno być". Ten człowiek prostu naprawdę nie myśli. No niestety, z takim głupkiem nie będę.

I jedyne, co w jego rozmowie wychodzi mi naprzeciw to ostatnie Ok :-)

1 komentarz: