niedziela, 19 maja 2013

Wyprawka

21 stycznia 2013
Przygotowałem wyprawkę dla Pawła do wyjazdu. W sumie jest to 27 złotych i rozpiska pociągów i autobusów. Kasa niewielka, ale i tak stanowi jakie 90% zawartości mojego obecnie zapełnionego  portfela. Dlatego postanowiłem tę wyprawkę uwiecznić na zdjęciu. Niby nic szczególnego, ale jest w tym obrazie coś co mnie bardzo dobrze charakteryzuje. Monety nieprzypadkowo są ułożone w jedną stronę - bo koniecznie musi być to wszystko estetycznie. Takie miewam odchyły - bardzo często w sprawach dla ogółu zupełnie nieistotnych :-)

Przy okazji wyszło na jaw, że cena biletu różni się zależnie od dworca. Z Zachodniego jest 3 złote taniej niż z Centralnego. A i dojazd jest szybszy i o złotówkę tańszy, bo wystarcza bilet 20-minutowy. W naszych czasach 4 złote to już coś - starczy na masło albo na 3 chleby. Na jeździe tam i z powrotem można więc zarobić na 3 chleby z masłem ;-)

Dobrze, że miałem te 20 złotych a Pawiowi z Toro zostało około 7 złotych w monetach. Inaczej nie byłoby jak zapłacić za ten wyjazd. W Toro pieniądze potrafią cudownie wyparować z kieszeni. Albo po pijanemu można je wydać na kolejne trunki. Na jedno w sumie wychodzi :-)

A teraz może dwa lub trzy dni rozstania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz