Oto czat ze mną, posiadającym w nicku słowo "związku". Rozmówca ma nick "dziś Warszawa".
Oznaczenia: jego tekst / mój tekst
- cześć
- hejka
- witaj
- szukam partnera do życia razem
- przykro mi ale jestem żonaty [zatem zdecydowanie odpada]
- mam ochotę na seks
- i tyle
- odpada, nie szukam bi ale geja do życia ze mną
- nie bywam tu często ale mnie to pociąga
- ja mam ochotę dziś
- i tyle
- nie szukaj więc nikogo z nickiem "związku"
- ale kogoś z nickiem "dziś" czy "seks"
- nie rozumiem
- mam ochotę na seks
- piszesz to po raz trzeci
- nie spojrzałem
- zresztą nawet sam seks nie smakuje jeśli na chybcika z byle kim i byle jak
- masz lokal? [debilne pytanie jakbym szukał seksu z nim]
- mam
- to co robimy bo ta rozmowa do niczego nie prowadzi chyba
- ja nie szukam przygód
Rozmówca wylogował się.
Nie wiem co podziwiać u tego faceta - zaślepienie? Czy może upór w szukaniu seksu z kimś, kto szuka związku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz