Trzynasty lipca to dla mnie rocznica wyjątkowa. Nie mam pamięci do lat, więc nie wiem w którym roku to się wydarzyło - ale wiem, że 13 lipca. Wiele wydarzeń ważnych w moim życiu było w dni trzynaste.
Tego dnia zacząłem się przełamywać do rozmawiania z ludźmi w realu. A konkretnie z dziewczynami. Byłem bardzo nieśmiałym licealistą. Kiedy zmywałem naczynia na kempingu, zagadały mnie dwie dziewczyny - w owym czasie byłem skupiony na ich poznawaniu... I tak zacząłem przełamywać moją nieśmiałość :-)
A co by było, gdybym zamiast dziewczyn poznawał wtedy chłopaków? Może byłbym kimś szczęśliwszym niż teraz :-)
O ile dożyłbym - wtedy HIV zbierał swoje żniwo ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz