niedziela, 18 września 2011

Korona czatów

Było wczoraj o koronie portali gejowskich, to dziś, w niedzielę, temat znacznie lżejszy - korona gejowskich czatów. Z tym nie ma wielkiego problemu :-)

Od samego początku czatowania korzystałem z pięciu czatów. Zawsze największym czatem gejowskim był i jest czat na Interii. Tam potrafi być tysiąc kilkaset czy ponad dwa tysiące osób na raz. Oczywiście proporcjonalnie do liczby userów mamy dużo spamowego i floodowego śmiecia na kanale głównym czata i masę nieciekawych rozmów na privach. Niestety, ilość nie przechodzi w jakość. Zaletą Interii jest to, że osoby zablokowane są wyróżnione szarym kolorem nicka - blokować można osoby, z którymi rozmowa nie wyszła, i dzięki temu nie wracamy do nich ponownie w czasie sesji czata. Można też od razu zamknąć wywołanie do rozmowy lub zablokować rozmówcę bez otwierania okna samej rozmowy.

Drugim czatem jest czat na Wirtualnej Polsce - mniejszy i bardziej kameralny, na około sto do trzystu kilkudziesięciu osób. Na tym czacie okna rozmów wyskakują same, blokuje się trochę inaczej i nie jest to wyróżnione na liście czata. Trzeba więc pamiętać z kim rozmowa się nie udała, aby go nie atakować ponownie. Na głównym kanale czata rozmowa jest mniej intensywna niż na Interii, co wynika z kilkakrotnie mniejszej liczny użytkowników. Ciekawostką jest fakt, że pomimo takiej dysproporcji liczba rozmów wartościowych jest mniej więcej podobna na obu czatach, co działa na korzyść mniejszej liczebnie WP.

W początkowym okresie poznawania przez net, kilka lat temu, korzystałem jeszcze z trzech innych czatów. Na Gejowie był niewielki czat na 20-30 osób. Dziś wszedłem na ten czat aby sprawdzić go - i byłem jedynym użytkownikiem. Nieco lepiej jest na Fellow - mimo dużej liczby osób online było tylko 19 na czacie. Niestety, okno czata jest na cały ekran i zmniejszanie go obcina zawartość, więc czat ten nie nadaje się do poważnego użycia. Na obu tych czatach logujemy się nickiem profilu, więc łatwo nas "namierzyć" i podejrzeć od razu nasz profil - ale też rozmówców nie ma zbyt wielu.

Osobnym zagadnieniem był gej czat na Onecie - było na nim rozpaczliwie mało osób i chyba nigdy  z nikim tam nie gadałem. A niedawno sprawdzałem Onet i nie mogłem znaleźć gej czata na tym portalu (a jest czat dla lesbijek). W porównaniu do potęgi Onetu w polskim internecie czat gejowski na tym portalu w ogóle nie istnieje.

W sumie więc korona gej czatów ma tylko dwa rogi. Poza Interią i WP inne czaty się nie liczą, chyba że ktoś chce hobbystycznie posiedzieć na Gejowie czy Fellow.

Osobnym zagadnieniem jest sprawa nicka na czatach Interii i WP. Nie rejestrowałem nicków na tych czatach i na ogół nie gadam z zarejestrowanymi userami. Wychodzę bowiem z prostego złożenia, że zarejestrowany nick przydaje się dla stałych bywalców, którzy traktują czat tak, jak się go traktować powinno - czyli rozmawiają towarzysko na kanale głównym. A ja szukam czata jako miejsca poznawania ludzi do potencjalnego związku, czyli nie szukam stałych bywalców. Wolę więc zagadywać ludzi na nickach tymczasowych i sam taki nick mam, aby mnie bylo można znaleźć tam, gdzie więcej userów. Nicki zarejestrowane są wyświetlane bowiem na początku listy czata i nie każdy będzie tam sprawdzał - często tylko przejrzy nicki tymczasowe.

A ponieważ ludzie chętnie poprzedzają nicka nazwą miasta czy rejonu, więc nicki osób z tego samego terenu są grupowane obok siebie i łatwo wyszukiwać "sąsiadów". Dlatego wolę być w sąsiedztwie większej liczby osób na liście nicków tymczasowych, niż na znacznie szczuplejszej liście nicków zarejestrowanych.

I tak oto wygląda moje czatowanie ;-)

2 komentarze:

  1. heh, drapieżny kot czatuje na swą ofiarę

    OdpowiedzUsuń
  2. A drapieżny Aro czatuje na drapieżnego kota ;-)

    OdpowiedzUsuń