W kilka dni po zamachu w Berlinie wiemy już znacznie więcej. Okazuje się że polski kierowca, 37-letni Łukasz Urban, żył aż do czasu zatrzymania się ciężarówki i pomimo, że nie miał żadnych szans w walce ze zdeterminowanym islamskim terrorystą, to jednak próbował z nim walczyć. Zapewne więc dzięki jego ofiarności (którą przypłacił swoim życiem) liczba ofiar była mniejsza od tej, która byłaby, gdyby zamachowiec swobodnie wjechał w tłum, tak jak to planował w swoim nieludzkim umyśle. Wszystko wskazuje na to że nasz polski kierowca uratował życie wielu niewinnym osobom.
Obserwuję reakcje różnych środowisk w Polsce i za granicą w odpowiedzi na chlubną rolę Polaka w powstrzymywaniu tego zamachu. Polscy kierowcy tirów oddają hu hołd trąbiąc klaksonami na parkingach. Brytyjczycy zbierają pieniądze na pomoc jego rodzinie. Niemcy zastanawiają się nad tym, aby wystawić pomnik i piszą petycję do prezydenta o odznaczenie Łukasza Urbana wysokim niemieckim odznaczeniem. A ja myślę że to, co zrobił. Łukasz Urban, to typowy przykład prawdziwego bohaterstwa, z którego możemy być dumni. Tym bardziej że nie jest bohaterstwo żołnierza lub policjanta, którzy odwagę i determinację powinni mieć we krwi, jako że związana jest z ich pracą. To jest o wiele trudniejsze bohaterstwo cywilne, czyli wspaniałe działanie kogoś, kto nie posiada duszy wojownika, a jednak w ekstremalnej sytuacji, kiedy życie wymagało tego, nie wahał się postawić swojego życia na kartę, aby ratować innych. Takie bohaterstwo jest moim zdaniem zdecydowanie najcenniejsze i najbardziej godne szacunku i uznania.
Myślę że to, co zrobił Łukasz Urban jest najpiękniejszym przykładem tego, co mógł zrobić człowiek dla drugiego człowieka. Nie potrzebujemy w Polsce pompatycznych uroczystości ku Jego czci i pompatycznych przemówień - choć oczywiście należą Mu się one jak najbardziej, ale na nich nie może się skończyć nasza poświęcona Mu uwaga. Potrzebujemy bowiem po prostu więcej takich ludzi jak Łukasz Urban, ludzi, którzy są zwyczajnymi obywatelami, ale którzy wtedy, gdy będzie taka konieczność, nie zawahają się pomóc innym i ratować innych. Bo im więcej będzie takich ludzi w Polsce i na świecie, tym bardziej świat będzie piękniejszy, bezpieczniejszy i tym lepiej będzie się nam wszystkim na nim żyło, bo będziemy wiedzieli, że zawsze możemy liczyć na pomoc i wsparcie, jeśli sytuacja tego będzie wymagała. I tego w naszym coraz bardziej zepsutym i egoistycznym świecie życzyłbym sobie i wszystkim na najbliższe święta i w najbliższych latach.
A poza tym życzyłbym wszystkim, aby jak najmniej było okazji do testowania takiego cywilnego bohaterstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz