Ciekawostka przyrodnicza - a zarazem typowy dla mnie przykład - to dopatrywanie się znaków lub wróżby z różnych elementów rzeczywistości mnie otaczającej. To dość ekscentryczne hobby, ale nieustannie podtrzymywane przez to, że owe znaki czy wróżby zdumiewająco często się sprawdzają.
Miałem taką sytuację niedawno. Wracam od klienta do domu. Przystanek autobusowy. Grupa fajnych chłopaków stoi niedaleko zaparkowanego na chodniku auta, Pewnie też czekają na autobus. Jeden mi się podoba. Oczywiście chłopak, a nie autobus. I potem wsiadają do tego auta, które jednak należało od jednego z nich - białe BMW - i odjeżdżają. Cóż, moglom sobie pomarzyć o chwilach gdy sam jeździłem podobnym niemieckim autem. Ale to jeszcze nie jest żadna wróżba.
Wracam do domu, jestem już u siebie, na własnym osiedlu. I co widzę - podobne w kolorze i sylwetce BMW zaparkowane u siebie, ale nieco większy i lepszy model. Dwa punkty wyznaczają prostą, a dwa analogiczne samochody - mogą oznaczać jakąś wróżbę czy znak. Okej, przyjąłem do wiadomości. W domu niedługo potem mam drugie zamówienie, więc jadę do kolejnego klienta. I co widzę? Biały range rover u mnie na osiedlu. O, to już trzeci element. Wracam z masażu i widzę tego samego range rovera, ale tym razem odczytuję cyfry na tablicy rejestracyjnej - 67 i 69. Obie z nich mają dla mnie bardzo wyraźne znaczenie symboliczne - 67 to rok urodzenia a 69 to moje inicjały.
A więc trzy białe auta, coraz lepsze, a ostatnie ma dodatkowo symboliczne liczby na rejestracji - i jak tu nie być zakłopotanym? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz