25-26 czerwiec 2012
No i jesteśmy we trójkę ale i fochy są teraz potrójne. Każdy strzela fochy i nie raz mamy to atmosferę kłótni prawie. Coś słabo będzie z tym poczuciem bezpieczeństwa na jakie tak bardzo liczę. Może się to zmieni jak ten były facet Rafała wyjedzie - ale znając moje relację z Rafałem nie byłbym takim optymistą. I mam coraz większe zmartwienia z tego powodu...
Zaczyna się tydzień roboczy, nie mieliśmy oczywiście okazji być w żadnym klubie. Dopiero za tydzień będzie można się tam zabawić, potańczyć i zapomnieć o tych problemach. A problemy są bo próbujemy rozkręcać biznes z Rafałem ale jeszcze nam to słabo idzie. To normalne, bo najczęściej początki są trudne. Ale przydałoby się trochę poczucia stabilności emocjonalnej także.
Rafał zaopiekował się nowymi telefonami i mam przynajmniej radość z tego powodu, że będą mu dobrze służyły. Mamy też psa, Perełkę, która ucieszyła się na ten pobyt u mnie ponownie. Taka mala rozkoszna maskotka. I jednak gdzieś w tle zmartwienia.
A pasjanse stawiane z pytaniem o naszą z Rafałem przyszłość nadal wychodzą w większości źle :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz