29 maja 2012
Miałem rozmowę z chłopakiem o nicku "związek 25" na czacie. Nick oczywiście sugeruje szukanie związku, czyli relacji uczuciowej, wspólnego życia i tak dalej. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ów chłopak zagadał do mnie nie na nicku indywidualnym, ale na nicku naszej pary. Czyli szukający związku zagadał do pracy - i to bynajmniej nie szukając związku trójkątnego z parą. To czego on naprawdę szuka? Związku czy seksu grupowego?
Okazało się, że nie ma nic przeciw seksowi. A więc to jego szukanie związku jakoś dziwnie wygląda. Ale najgorsze było to, że jest dotknięty typową dla czata i GG chorobą wściekłych rozmów. Polega ona na tym, że rozmówca nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo jest wścibski i niegrzeczny zadając pytania drugiej stronie, o rzeczy osobiste lub intymne - albo banalnie głupie.
Ludzie wypytują o informacje, które do niczego nie są im potrzebne, zaś zachowują się co najmniej jakby byli ankieterami GUS-u. Chcą wiedzieć wszystko, a z tych informacji nie wynika dla nich żaden praktyczny pożytek. A na dodatek nie potrafią rozmawiać o rzeczach normalnych, ciekawych, tylko kierują od razu do drugiej osoby swoje szczegółowe wypytywanki. Więc poradziłem temu chłopakowi aby się nie mieszał w cudzą prywatność.
I faktycznie się już nie mieszał - zamknął okno rozmowy ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz