8 marca 2012
Dziś wyjechał ode mnie Kuba, już ostatecznie, a ja potem przejrzałem anonse na Gejowie i znalazłem dwa ciekawe, na które odpisałem. Jeden należał do 20-latka z bliżej nieokreślonego miejsca w Polsce, drugi do 19-latka z Pułtuska, który jednak szuka kogoś w wieku 40-60 lat. Najpierw napisałem do 20-latka. Nie proponowałem mu znajomości, ale po prostu podziękowałem za to, że też szuka związku co dodaje mi otuchy. Jeśli będzie chciał, to odpisze, ale nie musi...
Do drugiego chłopaka wkleiłem ten sam list. Zmieniłem tylko dwie informacje, wynikające z treści jego anonsu. I wieczorem jeden z chłopaków mi odpisał - ale nie wiem który, bo nie podał treści mojego maila w załączeniu. Postawiłem jednak na tego z Pułtuska. Napisał bowiem, że rozstał się ze starszym facetem, a on tylko takich szuka. I że będzie jutro w Warszawie - a z Pułtuska niedaleko. No i ma inne imię, niż podane w nicku tego drugiego.
Nazywa się Marcin i zaprosił mnie na spotkanie jeśli będę miał jutro czas. Nie widziałem jego zdjęcia, ale od razu poczułem do niego sympatię. List naturalny, ciepły, normalny, nie na trzy słowa, napisany - jaka ulga po Kubie - gramatycznie. I widać, że poważne podejście do życia.
Podałem mu informację w jakich godzinach mam jutro czas oraz telefon do mnie. Zobaczymy co z tego będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz