Jak się okazuje, nie przestaję się
zadziwiać rozmowami jakie mam na czacie. Kolejną ciekawostką były aż
dwie rozmowy jednego dnia, dotyczące golenia. I to golenia
twarzy, anie jakiegoś intymnego. Co jak co, ale takiego trywialnego
tematu bym się na gejowskim czacie nigdy nie spodziewał. I tym bardziej
dziwne, że po raz pierwszy od ośmiu lat odkąd czatuję takie rozmowy miałem aż dwie jednego dnia :-)
Katalog dziwacznych czatowych tematów jest jak widać tak szeroki, że można zetknąć się z przypadkami wcześniej nigdy nie spotykanymi.
I nie sposób wszystkich tych przypadków po prostu przewidzieć. Ale o
wiele milej jest, gdy stykamy się z przypadkami tak - mimo wszystko - miłymi jak dzisiejszy, niż z wszechobecną na czacie głupotą.
Przynajmniej takie rozmowy są jakimś oddechem od czatowej jednostajnej nudy. A głupie rozmowy nie tylko nudzą ale także bardzo denerwują.
Przynajmniej mnie - bo głupota ludzka, która jak wiadomo jest
nieskończona, działa mi na nerwy. zakładam bowiem, że człowiek na
poziomie głupi nie jest. Ale często trafiam właśnie na takich poniżej
poziomu ;-)
A może po prostu czat zaczyna normalnieć? Żartowałem :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz