A zatem porządki. Najpierw upewniłem się, że już nici z dostępu do danych firmowych. dokładnie, nie mam już wglądu w te dokumenty. A zatem mogłem o swojej stronie zrobić porządki. Wykasowałem z telefonu kontaktu do ludzi z firmy. Wykasowałem rozmowy pracownicze i z managementem z archiwum komunikatora. Powywalałem to co związane z firmą.
Zostawiłem tylko dokumentację. Zapisy miesięczne pracy, umowy, tego typu dokumenty. Bo firma wreszcie, po jakimś czasie, zaczęła podpisywać z nami umowy - oczywiście śmieciowe. Ja doczekałem się ich po pewnym czasie pracy, ale co z pracownikami, którzy pracują tu już rok czy dwa lata? I pracowali na czarno. To już nie mój problem. Ja zrobiłem porządek na kompie i wiem, że już do tamtego grajdołka nie wracam.
A teraz zapowiada się zmiana warty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz