niedziela, 23 listopada 2014

Precarious

Z pracą wiąże się poznanie przeze mnie słowa prekariat. Jak wiadomo prekariat to jeszcze niższa w hierarchii społecznej grupa niż osławiony za komunizmu proletariat. Proletariusze mają przynajmniej pracę na umowę. A prekariusze nie mają. Żyją w niepewności. I stąd nazwa od angielskiego precarious czyli niepewny, a także niebezpieczny i ryzykowny - to też idealnie pasuje do tego rodzaju pracy. 

Zatem pracuję na - jak to się pięknie nazywa w Polsce - umowie śmieciowej? Nawet nie. W ogóle nie pracuję na żadnej umowie. I dobrze, że przynajmniej wypłacają pensję. A pensja jest rozliczana w oparciu o efektywność pracy. Ale to temat na osobnego posta. Ja w każdym razie na wszelki wypadek wyrobiłem sobie nawyk wydruku do PDF arkusza z danymi o dyżurach (i statystykach tych dyżurów łącznie z zarobionymi pieniędzmi).

Strzeżonego pan Bóg strzeże :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz