A teraz dla odmiany ktoś mniej ambitny ale za to bardziej ludzki - młodszy chłopak (21 lat) bez takich przesadzonych lordowskich ambicji jakie miał przytaczany wczoraj autor anonsu. Szukający kogoś w moim przedziale wiekowym. Ale jednak też niedostępny - z innego powodu. Poniżej jego anons w pisowni oryginalnej.
Mlodszy chlopak 21/185/68 Szukam faceta na stale, z ktorym bede przezywal super chwile, i ktoremu te super chwile warto bedzie dawac.Faceta, ktory bedzie mi jak partner i ojciec.Chcialbym z Toba zamieszkac i zyc dniem codziennym, i co najwazniejsze cieszyc sie z zycia razem.Mieszkam w Warszawie, ale nic mnie tu nie trzyma, wiec partnera szukam z calego kraju.W mezczyznie szukam najpierw lojalnosci, czulosci, i szczerosci dopiero potem, wymiarow i preferencji, choc wymiary i preferencje nie maja dla mnie zadnego znaczenia.Istotny jest wiek, bo ja szukam kogos starszego, kogos w wieku 40-57 lat, wyglad najlepiej adekwatny do wieku, (bez zadnych przegiec typu ''nie godze sie z wiekiem, wiec sie odmladzam'' takiego kogos nie chce), po to szukam starszego, 40-57 lat zeby tego uniknac.Pociaga mnie meskosc, dojrzalego mezczyzny, a nie przegietosc.Wyglad moze byc sredni.Wole faceta z brzuchem niz napakowanego miesniami.Charakter mile widziany cieply i opiekunczy, a po pierwsze czuly.Jestem pracowitym chlopakiem, jesli mam sie dla kogo starac to, to robie.Mam prawo jazdy, lubie prowadzic.Duzo pasji i celow w zyciu.Bardziej jestem na tak.Najwazniejsze by w zyciu bylo do przodu, a nie do tylu dlatego tez wierze w lepsze chwile i w powodzenie w przyszlosci.To co bylo, juz do nas nie wroci,choc jak najwieksze byly uczucia, to jedna strona nie ma szans nic zrobic,gdy druga odchodzi.Moze odnajde wkoncu to czego szukam, czyli prawdziwe partnerstwo.Podobno, zeby wygrac trzeba grac, wiec dziala to tez w tym przypadku zeby poznac, trzeba Szczesciu pomoc i trzeba sie oglosic, wlasnie to zrobilem.Prosze o odpowiedzi dluzsze, bo do krotkich nie wiadomo jak sie odniesc.Kilka szczerych zdan o sobie i o swoich pragnieniach, mozna spokojnie komus podarowac, to nic nie kosztuje.Pozdrawiam.
Może mniej czytelny niż wczorajszy anons Lorda ale za to bardziej przemawiający do serca - a w anonsach o to przecież chodzi. W moim przypadku zachodzą dwie obawy, która sprawiają że nie skontaktowałem się z autorem anonsu. Po pierwsze co prawda nie odmładzam się sztucznie, akceptuję też mój formalny wiek - ale nie czuję się po prostu w tym wieku. Mam w sobie więcej pogody ducha niż niejeden śmiertelnie poważny czterdziestolatek. Więc chyba jednak nie pasowałbym do koncepcji Super Poważnego Faceta. I nie wyglądam na takiego, bo siwy nie jestem i na razie nie zamierzam być - i mam tu namyśli naturalne włosy których nie przewiduję farbować ;-)
A po drugie, choć to o tylko śladowa obawa - być może już kiedyś z tym kimś korespondowałem, więc nie chcę ponownie tego "ryzykować". Zresztą jestem święcie przekonany że i tak nie byłby to ktoś dla mnie. On jednak oczekuje zbyt wielkiej powagi na co dzień od faceta a ja taki nie chcę być. Choć ostatnio bylem także świadkiem "niepowagi" w czyimś wykonaniu - i to też nie jest moja droga :-)
Cóż, nikt nie jest idealny i nie pasuje każdemu ;-)
Cóż, chłopak szuka po prostu dojrzałego faceta, a nie wyrośniętego, starego dzieciaka, więc słusznie, że nie odpisałeś :-D
OdpowiedzUsuń