14 lutego 2014
Gdy już bylem u klienta Paweł napisał mi SMS z jednym drukowanym słowem: CUD!!!! Masując klienta zastanawiałem się co to za cud - ale jedyne racjonalne wytłumaczenie to było odezwanie się Piotra i przywrócenie kontaktu. Inna sprawa, że Paweł kiedy ze mną rozmawiał przez telefon, jechał w stronę Sylwestra. Dziwne. Niby miał tam jakieś inne sprawy do załatwiania. Ale coś tu nie grało.
Po wyjściu od klienta zacząłem z Pawłem pisać i okazało się, że postanowił zapomnieć o Piotrze i pogodził się z Sylwestrem. Kiedy potem z nim rozmawiałem w domu zaprzeczył jakby z nim się widział ale nie bardzo w to wierzę. Choć jest to prawdopodobne. podobno z nim gadał przez telefon i Sylwester mu wszystko wytłumaczył - a to c mu wytłumaczył trzymało się kupy z tym co Paweł pamięta z jego zachowania. Czyli było wiarygodne.
Sylwester miał swoje odchyły, ale wygląda na to że się uporządkował i wytłumaczył z nich Pawłowi. I raczej nie powinien mieć takich huśtawek nastrojów jak Piotrek. A to byłoby już bardzo ważne bo stabilność jest nam wszystkim potrzebna. Choćby po to aby nie tracić kasy u klientów, tak jak to miało miejsce dzisiaj.
Czyżby więc Paweł wracał do swojej pierwszej i najprawdziwszej miłości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz