poniedziałek, 8 października 2012

Dziś

Dziś
A dziś będzie wpis o dziś. Idiotyzm jak z Monty Pythona. Ale na moim blogu wcale nie jest to idiotyczne. Od pewnego czasu niektóre posty są zaopatrzone w napisane na niebiesko daty. Tradycja ta powstała, gdy postanowiłem aby o aktualnych wydarzeniach pisać z co najmniej miesięcznym opóźnieniem. To bardzo dobry pomysł. W czasie miesiąca niejeden świetnie zapowiadający się związek ulegał odwróceniu lub zatraceniu. Unikałem więc skoków napięcia - od entuzjastycznego początku do smutnego końca :-)

Niejeden wpis został w czasie pisania bloga zweryfikowany przez czas i niejeden został usunięty przed publikacją. Właśnie dzięki temu, że planowane były z opóźnieniem, które szybko wyniosło kilka miesięcy, bo taki mam zapas napisanych na blogu notek. I taka sytuacja odbiła się czkawką teraz - zobaczyłem bowiem, że mam na blogu dziurę około 10 dni pozbawionych notek. Widocznie kiedyś, po jakiejś życiowej kraksie, wyciąłem notki. A potem zapomniałem ich uzupełnić innym materiałem. 

Uzupełnianie nie jest proste, trzeba by ręcznie przestawiać sto notek jakie są w zapasie - to nie ma sensu. Prościej coś dopisać. I dlatego dopisuję z adnotacją "dziś" na początku. Albo, jeśli temat jest ponadczasowy, bez żadnej adnotacji. 

I tak czasem blog mnie zaskakuje ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz