23 marca 2012
Skoro dzień publikacji tego posta przypada na pierwszy września, to napiszę coś o szkole. A dokładniej o szkole Adiego, którego poznałem wczoraj, a także szkole innych chłopaków jakich znałem. Otóż Adi ma 20 lat i jest studentem. Dawniej było to tak oczywiste, że gadam na czacie ze studentami (jeśli są oczywiście w studenckim wieku), że przywykłem pytać nie o to czy studiują ale co studiują. Ostatnio jednak czat zrobił się bardziej "plebejski" i trafiałem co i rusz na absolwentów zawodówek - z ulubioną i wychodzącą mi bokiem specjalnością kucharską na czele...
Do tego Adi studiuje na nie byle jakiej uczelni, bo bardzo ciekawej, artystycznej. Nie będzie więc jakimś tam naukowcem czy urzędnikiem, ale artystą. I kto wie czy nie jakiegoś większego formatu, bo studia są przedłużeniem pasji, która ma od wczesnej młodości ;-) Mam więc przyjemność poznać nie tylko chłopaka, który robi prawidłową edukację jak Pan Bóg przykazał, ale w dodatku ma duszę artystyczną, tak jak ja sam - tyle, że mam inną specjalizację...
Z chłopaków których znałem tylko jeden był studentem. Trafiło się kilku po zawodówkach i kliku po szkole średniej, w tym niektórzy po niepełnej edukacji, nie zakończonej maturą. Trochę to zrozumiałe, bo z jednej strony nie miałem dotąd żadnego chłopaka z samej Warszawy, a z drugiej - studiujący poza Warszawą nie mogliby się przenieść do mnie i zamieszkiwać ze mną. Zatem moje szukanie chłopaka do wspólnego życia niejako odsiewało studentów z innych miast - chyba, że studiowaliby zaocznie.
Dlatego miło, że wreszcie wracam do poznawania studentów, a nie - mówiąc oględnie - słabiej wykształconych ludzi. Szczególnie Kuba był takim "policzkiem" dla mnie. Ja piszę od 30 lat (zacząłem w wieku 14 lat) i oczywiście znam gramatykę. Kuba zaś robi tak koszmarne błędy, że aż wstyd. I zasłaniał się dysleksją - choć wiadomo, że na imię tej dysleksji: słaba edukacja i słabe oczytanie. Wstyd było się linkować z Kubą na Kumpello - gdy miał profil z żałośnie niegramatycznym tekstem, za to z "ciachowato-kurwiszonowymi" zdjęciami.
A teraz poznałem studenta z uczelni artystycznej. Zaczynam osiągać poziom, który jest dla mnie najbardziej naturalny ;-)
Szacownego Kolegi uwagi potwierdzam jako poszukiwacz niestety w tej samej Materii , muszę przyznać wśród poznawanych prze zemnie osób królowali i królują niepodzielnie osoby z wykształceniem bądź wykonujące zawód gastronomiczny , choć ludzie jak zwykle są bardzo różni i perełki można znaleźć .
OdpowiedzUsuńTego niezwykle cennego spostrzeżenia koledze Gratuluje .
C.