Wreszcie udało mi się wszystkiego ostatecznie dopiąć. Mająca miejsce jakiś czas temu dominacja yaoi w tapecie telefonu ostatecznie została zakończona. Już wcześniej miałem pomysł, aby na tapecie ekranu domowego mojego poprzedniego telefonu dać Lorda Vadera. W sumie jednak stwierdziłem, że lepiej pasować będzie "mały zielony" - czyli mistrz Yoda. Cała jego sylwetka wychodzi z mroku, którym jest otoczony ze wszystkich stron. To stanowi bardzo fajne tło w telefonie. Sprawia, że wyświetlacz, który pod wpływem tapety przechodzi w czerń, nie odcina się od czarnych ramek samego urządzenia.
Miałem pewien problem z ustawieniem ekranu blokowania. Być może po prostu nie podchodziłem do tego tak jak powinienem. I w środku nocy, gdy obudziłem się i nie chciało mi się już spać, wreszcie udało mi się z tym uporać. A potem siadłem do komputera i poprawiłem obie tapety. Lorda Vadera (przypomnę, że stoi on bokiem z prawej strony ekranu) jeszcze bardziej przesunąłem na prawo, a przestrzeń przed nim pozbawiłem wirujących tam kilku jasnych punktów. Ponieważ po lewej stronie na ekranie blokady znajduje się zegar oraz ikonki, dlatego też uzyskana przestrzeń, w którą Lord Vader patrzy, jest idealna dla tapety ekranu blokowania. Innymi słowy, ikonki na ekranie blokowania nie zasłaniają Lordowi Vaderowi nosa.
Mistrz Yoda jest zaś najlepszy jako tapeta w samym telefonie. Siedzi przygarbiony i zamyślony, tak jakby się zastanawiał nad tym, jaka aktualnie jest pogoda. Jego twarz jest bowiem w środku pogodowego widżetu, który mam na głównym ekranie telefonu. Ostatnio pogoda nie jest do śmiechu i być może dlatego Yoda jest taki poważny. Zmniejszywszy liczbę tapet telefoniczny do dwóch, wyrzuciłem pozostałe dwie (z yaoi), które awaryjnie trzymałem w telefonie. I wreszcie mam wszystko idealnie ustawione. Jedyne co mi pozostało, to po prostu zabrać się do pracy. A jutro być może podładuję telefon, bo jak na razie ma on 67% baterii, więc do jutra powinno wystarczyć.
W końcu, co jak co, ale Moc jest z moim telefonem ;-)
Miałem pewien problem z ustawieniem ekranu blokowania. Być może po prostu nie podchodziłem do tego tak jak powinienem. I w środku nocy, gdy obudziłem się i nie chciało mi się już spać, wreszcie udało mi się z tym uporać. A potem siadłem do komputera i poprawiłem obie tapety. Lorda Vadera (przypomnę, że stoi on bokiem z prawej strony ekranu) jeszcze bardziej przesunąłem na prawo, a przestrzeń przed nim pozbawiłem wirujących tam kilku jasnych punktów. Ponieważ po lewej stronie na ekranie blokady znajduje się zegar oraz ikonki, dlatego też uzyskana przestrzeń, w którą Lord Vader patrzy, jest idealna dla tapety ekranu blokowania. Innymi słowy, ikonki na ekranie blokowania nie zasłaniają Lordowi Vaderowi nosa.
Mistrz Yoda jest zaś najlepszy jako tapeta w samym telefonie. Siedzi przygarbiony i zamyślony, tak jakby się zastanawiał nad tym, jaka aktualnie jest pogoda. Jego twarz jest bowiem w środku pogodowego widżetu, który mam na głównym ekranie telefonu. Ostatnio pogoda nie jest do śmiechu i być może dlatego Yoda jest taki poważny. Zmniejszywszy liczbę tapet telefoniczny do dwóch, wyrzuciłem pozostałe dwie (z yaoi), które awaryjnie trzymałem w telefonie. I wreszcie mam wszystko idealnie ustawione. Jedyne co mi pozostało, to po prostu zabrać się do pracy. A jutro być może podładuję telefon, bo jak na razie ma on 67% baterii, więc do jutra powinno wystarczyć.
W końcu, co jak co, ale Moc jest z moim telefonem ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz