niedziela, 12 listopada 2017

WC wara

Wojciecha Cejrowskiego bardzo szanuje jako podróżnika i genialnego antropologia kultury. Potrafi on wspaniale opowiadać o innych kulturach i cywilizacjach. Nawet podobają mi się tego drobne smaczki, czyli wkręty antyunijne, które opowiadając o różnych obcych kulturach nie mieszka dodać. Komentując serwowanie jakiegoś pysznego ulicznego jedzenia w Ameryce Południowej oczywiście zawsze zaznaczy, że europejski Sanepid nigdy takiego jedzenie nie dopuścił. Faktycznie w Europie niektóre przepisy są po prostu zbyt restrykcyjne. Ale nie o serwowaniu jedzenia chciałbym dzisiaj napisać, lecz o serwowaniu niepodległości.

Polityczne wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego nieraz są kontrowersyjne. Tym razem napisał coś o Marszu Niepodległości. Generalnie można to podsumować jednym zdaniem - Marsz Niepodległości jest jak "wara" powiedziane psu. Zaciekawiło mnie to, więc zajrzałem do omawiającego to artykułu, aby sprawdzić, jak uzasadnił to zdanie. Otóż Wojciech Cejrowski uważa że Polska dzisiaj jest pod zaborami, chociaż są to zabory nieujawnione i nieoficjalne. Po czym wyjaśnił, kogo ma na myśli jako zaborców - Unia Europejska która nastaje na nas, Niemcy, które chcą żebyśmy grali tak jak oni, Rosja, która uważa, że jesteśmy w jej strefie wpływów, a wreszcie Państwo Islamskie, które wszędzie chce się rozpanoszyć. Pomyślałem sobie i stwierdziłem, że niestety trudno mu nie przyznać racji.

Tak jak dawniej wojna była wojna rzeczywistą, widziało się żołnierzy wroga i do nich strzelało, dzisiaj często jest wojną hybrydową - w której nie widzi się przeciwnika i nie wiadomo dokładnie, do kogo strzela. Nie mówiąc już o wojnie z terrorystami, która działa na podobnej zasadzie. Dawne jawne zabory są dzisiaj zaborami zakamuflowanymi. Dawne jawne kolonie są dzisiaj koloniami, które pozornie wydają się być państwami niezależnymi, a tak naprawdę są skolonizowane, rabowanie, eksploatowane i traktowane po macoszemu. Skąd my to znamy? No właśnie, z naszego kraju. To nam Niemcy sprzedają żywność i proszki do prania gorszej kategorii. To dla nas istnieją te gorsze podwójne standardy Unii Europejskiej. To my traktowani byliśmy jako bantustan, dopóki nie udowodniliśmy przez ostatnie dwa lata, że mamy własne zdanie. I że potrafimy o nie walczyć.

Faktycznie, ciągle musimy walczyć o naszą niepodległość - ale na szczęście obecnie walczymy własną pracą i budową gospodarki, a nie strzelaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz