Jedną ze stron internetowych, które lubię czytać jest strona Ciekawostki Historyczne. Faktycznie są tam często podawane bardzo ciekawe rzeczy. Dzisiaj robiąc mój "przegląd prasy" w strumieniu obserwowanych przeze mnie stron internetowych i mediów na Facebooku natknąłem się na ciekawy artykuł na tym właśnie historycznym portalu. Można by go określić mianem parady orgazmów - zawiera bowiem 32 przedwojenne określenia na orgazm. Postanowiłem je tutaj po prostu zestawić, zamiast odsyłam do właściwego tekstu po ewentualne bardziej szczegółowe omówienia każdej z tych opcji. Odpowiedz lista przedwojennych określeń na orgazm:
- Spuściłem się
- Doszedłem do swego
- Skończyłem swoje
- Złapałem się
- Przeszło mi
- Dobrze się zrobił
- Nie mogłem wytrzymać
- Zeszło ze mnie
- Lałem/Zlałem
- Złapałam się z mężem
- Równałam się z mężem
- Chwyciło nas razem
- Razem się złapaliśmy
- Ckliwości się zabrały
- Przyjemność od serca przyszła
- Natura przyszła
I bardziej fachowo brzmiące określenia:
- Szczytowanie błogosne
- Oswobodzenie płciowe
- Dojście do szczytu
- Dobiegnięcie błogości
- Strzykanie
- Zachwytowanie
- Całkowita błogość
- Dobieg błogości
- Koniec wzbierania błogości
- Najwyższy stopień błogości
- Odbycie się sprawy biegu błogości
- Okres końcowy
- Zachwycenie płciowe
- Uspokojenie płciowe
- Zaszczytowanie
- Szczytowanie
Cóż jako słowo komentarza mogę tylko dodać od siebie, że poza pierwszym określeniem inne są raczej mało ciekawe i trochę na jedno kopyto. Aczkolwiek na przykład takie określenia jak "odbycie się sprawy biegu błogości" faktycznie mogą być interesujące. A dla współczesnych postępowców przykrawających wszystko do jedynie słusznego postępowego modelu z pewnością przyda się nazwa "oswobodzenie płciowe" - bo przecież oni wszystko i wszystkich tak bardzo pragną oswobodzić, nawet wbrew ich woli.
Innymi słowy życzę wszystkim miłego orgazmu, znaczy się - miłego zachwytywania ;-)
Innymi słowy życzę wszystkim miłego orgazmu, znaczy się - miłego zachwytywania ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz