Idiotyczne sytuacje wynikają wtedy gdy ktoś nie podtrzymuje kontaktu raz zawartego, i wypada z mojej pamięci, historii rozmów na GG i notatek. Czasem w rozmowie z ciekawym chłopakiem notuję sobie pewne kwestie na karteczce. Ale gdy kontakt się urywa - karteczka idzie na stos notatkowy, zapisaną stroną do dołu. A potem, po zapisaniu na drugiej stronie innej notatki - idzie do kosza. Podobnie jest z rozmowami na GG - czyszczę archiwum co kilka dni, wywalając rozmowy niepotrzebne.
A delikwent jakby nigdy nic zagaduje mnie ponownie. Poprzednia rozmowa nie bardzo się kleiła i jakoś nie zapamiętałem jej, więc usunąłem z historii rozmów. Trzeba zatem zaczynać rozmowę od początku. Niedawno miałem taką sytuację. No to zacząłem zadawać moje standardowe pytania. A na to delikwent napisał, że nudzą go te same pytania zadawane po raz kolejny. No to go pożegnałem i mam nadzieję - że na dobre ;-)
Mnie też nudzą odbywane po raz kolejny rozmowy z tymi samymi osobami, które nie wiedzą chyba czego chcą. Jakoś - moim zdaniem - nie jest trudną rzeczą sensownie pogadać z kimś, tak aby go rozmową zainteresować. Wystarczy trochę woli i wspólne tematy. Można taką rozmowę kontynuować, a wtedy tworzy się znajomość. I stopniowo dana osoba jest kojarzona - bez karteczek czy historii rozmów. Ale jeśli ktoś nie wie o czym gadać, nie ma nic ciekawego do powiedzenia, zaczyna od głupiego co tam? - to i po stu rozmowach nie jest nikim ciekawym. Dlatego dobrze, że tacy ludzie się także wykruszają, bo niestety rozmowy z nimi tylko śmiecą.
Najśmieszniejsze jest to, że udana rozmowa nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów poza jednym - jakimkolwiek tematem do pogadania ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz