Ostatnio na czacie widziałem anons kogoś o nicku "Warszawa 27 dzidziuś", który szukał dojrzałego faceta do relacji, a sam chętnie by się z nim relacjonował mając pieluszkę między nogami. To akurat technicznie jest możliwe, bo są przecież pampersy dla dorosłych. Kusiło mnie aby zapytać go, czy także sra w tą pieluszkę, czy pije mleko z butelki i używa smoczka.
Pytanie tylko, czy aby nie powinien on szukać jakiegoś kulturysty, bo normalny człowiek raczej nie uniesie i nie przytuli do piersi takiego przerośniętego bachora ;-)
W zasadzie na czacie można znaleźć wiele różnych osób o nietypowych potrzebach. Moje też nie są typowe, gdyż dojrzali faceci, w moim wieku lub starsi, blokują mnie emocjonalnie - i dlatego się zdecydowanie łatwiej dogaduję z młodymi ludźmi, nawet nastolatkami. Ale co jak co - nie pakowałbym sobie pieluszki między nogi.
I trudno mi zrozumieć skąd taka potrzeba u wyrośniętego 27-latka. Zapewne jest to wina braku jakiś uczuć macierzyńskich, których nie otrzymywał, albo tęsknota za niewinnym dzieciństwem. A może po prostu mega uległa potrzeba bycia przedmiotem czyjejś opieki? Bardziej zastanawia mnie, na ile takie "duże dziecko" ma wzięcie na czacie.
Małe dzieci to mały kłopot, duże dzieci duży kłopot. A tu chyba byśmy mieli do czynienia z największym kłopotem. Kłopotem w pieluszce ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz